Ostatnio 3 razy utopiłem E46 w błocie. Wszystko przez budowę na tzw. widokowej działce do której mam słaby dojazd. Pada deszcz droga rozmięka i ciężko dojechać moim 330d.
Zastanawiam się czy nie warto byłoby go wymienić na X3. Przy okazji byłoby to coś młodszego i z mniejszym przebiegiem. Obawiam się jednak gorszych właściwości na asfalcie. Nie będę jeździł po łukach 90 km/h zamiast 130 km/h tylko dlatego że jadę SUV-em. Druga sprawa to osiągi. Jaki bym musiał silnik wybrać żeby podobnie chodził jak moje 330d 184 KM w serii?
Kolejna sprawa czy taki X może być droższy w naprawie, eksploatacji, coś mu może prędzej siąść niż w trójce?